Śledczy odzyskali zapisy rozmów pilotów rozbitego samolotu Sriwijaya Air
Nagrania ostatnich minut rozmów pilotów samolotu Sriwijaya Air, który rozbił się na Morzu Jawajskim w styczniu, zostały zostały odzyskanie przez indonezyjskich śledczych.
Przewodniczący podkomisji śledczej Krajowego Komitetu Bezpieczeństwa Transportu, KNKT, Nurcahyo Utomo, potwierdzili że odnaleziony niedawno rejestrator rozmów w kabinie CVR (cockpit voice recorder) zawiera kilka godzin nagrań rozmów poprzedzających katastrofę. Jednak treści nagrań rozmów pilotów Boeinga 737-500, który rozbił się wkrótce po starcie z lotniska Soekarno-Hatta, nie mogą zostać ujawnione opinii publicznej do czasu zakończenia śledztwa.
Śledczy wierzą, że nagrania rozmów pilotów będą kluczem do zrozumienia, co naprawdę spowodowało, że lot Sriwijaya Air 182 spadł do morza Jawajskiego kilka minut po starcie z lotniska w Dżakarcie, 9 stycznia 2021 roku, zabijając wszystkie 62 osoby na pokładzie.
Według Nurcahyo Utomo z KNKT zapisy rejestratora lotów są w dobrym stanie i zostały pomyślnie odczytanie przez śledczych. Rejestrator CVR zawiera cztery kanały audio, w tym nagrania głosu zarówno kapitana jak i drugiego pilota. Każdy kanał zawiera 2 godziny nagrań ostatnich chwil tragicznego lotu.
Dodał, że śledczy będą musieli zsynchronizować ze sobą cztery kanały rejestratora rozmów z zapisem rozmów z wieżą kontroli lotów, a także z rejestratorem danych lotu (flight data recorder) aby w pełni zrozumieć ciąg wydarzeń który doprowadził do katastrofy.
Ministerstwo Transportu Indonezji ogłosiło pod koniec zeszłego miesiąca, że CVR został w końcu odnaleziony, prawie trzy miesiące po katastrofie, chociaż w tamtym czasie nie było jeszcze jasne, czy nagrania będzie można odzyskać, ponieważ obudowa urządzenia oderwała się w wyniku uderzenia w wodę.
Nurkowie odnaleźli obudowę rejestratora rozmów kilka dni po katastrofie, jednak zlokalizowane jednostki pamięci urządzenia zajęło mi kilka tygodni. Ostatecznie udało się odnaleźć jednostkę pamięci w stosunkowo płytkich ale bardzo mętnych wodach w miejscu gdzie występują bardzo silne prądy morskie.
Wstępny raport z katastrofy, opublikowany miesiąc po wypadku, stwierdzał, że lewy i prawy silnik samolotu pracowały z inną mocą z powodu nieprawidłowego ustawienia dźwigni przepustnicy, co ostatecznie spowodowało gwałtowne przechylenie się samolotu i spadek do morza.