Bójka indonezyjskich urzędników imigracyjnych z nigeryjskim dyplomatą
Film opublikowany na platformie YouTube pokazuje walkę indonezyjskich urzędników imigracyjnych z Dżakarty z nigeryjskim dyplomatą. Film wywołał wiele kontrowersji oraz doprowadził do konfliktu dyplomatycznego między obroma państwami.
Do zdarzenia doszło, gdy funkcjonariusze urzędu imigracyjnego w Dżakarcie dostali informację o grupie obcokrajowców, którzy utracili prawo pobytu w Indonezji i mieli przebywać w jednym z hoteli w stolicy Indonezji, gdzie planowali zorganizować przyjęcie.
Pracownicy hotelu poinformowali urzędników, że obcokrajowcy wymeldowali się i przenieśli do mieszkania w południowej Dżakarcie. Funkcjonariusze udali się tam i odnaleźli obcokrajowców. Gdy urzędnik imigracyjny poprosił o pokazanie paszportu, jeden z obcokrajowców stał się agresywny i nie chciał okazać dokumentów. Miał też wyzywać urzędnika i zachęcać go do aresztowania.
Ponieważ obcokrajowiec nie chciał współpracować został zabrany do urzędu imigracyjnego. W drodze do biura uderzył jednego z urzędników więc musiał zostać skrępowany. Obcokrajowiec krzyczał przez całą drogę aż do urzędu imigracyjnego, w którym też cały czas krzyczał.
30 sekundowy klip opublikowany na platformie YouTube pokazuje urzędników, którzy pchają głowę czarnoskórego mężczyzny na tylnym siedzeniu samochodu, podczas gdy ten powtarza „”I can’t breathe” oraz „”My neck, my neck”
W trakcie przesłuchania obcokrajowiec w końcu przyznał, że jest nigeryjskim dyplomatą o imieniu Abdulrahman Ibrahim i okazał legitymację dyplomatyczną ambasady Nigerii. Następnego dnia urząd imigracyjny w Dżakarcie odwiedził ambasador Nigerii Ari Usman Ogah. Jak przekazał ambasador, obie strony zgodziły się rozwiązać problem polubownie. Według relacji indonezyjskich urzędników, ci nie stosowali wobec niego przemocy.
Z kolei szef biura Ministerstwa Prawa i Praw Człowieka Republiki Indonezji, Ibnu Chuldun, przekazał, że incydent nie musiał mieć miejsca gdyby cudzoziemiec od początku współpracował z urzędnikami i już na początku przekazał, że jest dyplomatą. Jego zdaniem nigeryjski dyplomata zachowywał się arogancko i jako pierwszy zaatakował urzędników. Świadczy o tym fakt, że indonezyski urzędnik imigracyjny doznał opuchniętej i krwawiącej rany na lewej wardze.
Tymczasem nigeryjskie media donoszą, że ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju otrzymało przeprosiny od ambasadora Indonezji w Nigerii, który to został wezwany do złożenia wyjaśnień w tej sprawie. Strona Nigeryjska domaga się także ukarania urzędnika, który nagrywał i opublikował nagranie z całego zajścia.