Jadalne nasiona palmy
Szukałem tego specjału przez naprawdę długi czas, w końcu trafiłem na to przypadkiem – na przydrożnym wózku w Dżakarcie.
Na zdjęciu są kokosy pochodzące z palmy o nazwie Siwalan, która rośnie w wielu krajach Azji Wschodniej i Południowo – Wschodniej. Z soku ich kokosów produkuje się cukier palmowy oraz alkohol, najciekawsze jednak, że w odróżnieniu od innych kokosów, te zawierają wewnątrz duże, jadalne nasiona. Nasiona dojrzałych kokosów są twarde, natomiast te z niedojrzałych – miękkie i galaretowate. W Azji właśnie te niedojrzałe nasiona są prawdziwym przysmakiem.
O ile kupienie samych, jadalnych nasion to w Indonezji nie problem, bo można je dostać pod nazwą „palm fruit” za 30 tysięcy rupi/kilogram (7.60 zł) w prawie każdym hipermarkecie, tak znalezienie całych, świeżych kokosów, tego konkretnego gatunku palmy, razem z wodą w środku to prawdziwa sztuka. Nawet moja żona, która mieszka w Indonezji całe życie widziała te kokosy pierwszy raz w życiu.
Sprzedawane jest to w typowo Indonezyjskim stylu czyli foliowy woreczek, lód, woda z kokosa i łyżka nasion. Kokosy były już wcześniej otwarte a ich woda przelana do butelek, w czerwonym termosie jest lód, a nasiona schowane w misce wewnątrz wózka. Woda nie przypomina zwykłego kokosa – smakuje tak słodki ziemniak po ugotowaniu, natomiast nasiona są miękkie i wyglądają jak białe żelki. Każde nasionko w środku jest wypełnione słodkim sokiem i pęka po przegryzieniu wypełniając usta orzeźwiającą wodą. Genialna rzecz. Jeden woreczek kosztował 15 tysięcy rupi (3.80 zł), stosunkowo drogo, bo w tej cenie można ty kupi pół litra wody z normalnego kokosa bez nasion.